Filmu jeszcze nie oglądałem,ale napewno go zobaczę,natomiast jeśli chodzi o Twoje spostrzeżenia co do zachowań gejów to właśnie tak się zachowuje wiekszość z nich,znam wielu gejów również w parach i nic innego nie mają w głowach tylko,kluby,popersy,sauny,trójkąty itp.
Również jak Ty jestem gejem w wieloletnim związku,układa nam się bardzo dobrze i trzeba się tylko cieszyć że Tobie jak i mnie udało się znajleźć odpowiedniego partnera,bo oszołomów jest bardzo dużo.

Łał, chyba ktoś tu jest nadwrażliwy. To, że akurat to jest film o gejach i że akurat Ty jesteś gejem nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o ocenę tego filmu. Według Twoich słów istnieje jeden rodzaj homoseksualistów - wszyscy są dokładnie tacy, jak Ty. Nieco inne postacie ukazane w filmie to już KŁAMSTWO, POKAZANIE RZECZYWISTOŚCI W KRZYWYM ZWIERCIADLE, "BZDURY".

Pomijam nawet fakt, że wydaje mi się że oglądaliśmy różne filmy - ja jakoś widziałam parę innych rzeczy niż tylko seks i narkotyki. W dodatku samo uzależnienie zostało pokazane w bardzo negatywnym świetle, jest mocno krytykowane przez prawie wszystkich bohaterów filmu. Ale nie ta różnica w naszym postrzeganiu filmu boli mnie najbardziej. Tak naprawdę wkurza mnie ten strach przy tego typu obrazach "co sobie pomyśli o NAS zwykły Polak idąc na taki film!? Lepiej pokażmy szczęśliwych monogamicznych gejów, którzy przez bite dwie godziny się KOCHAJĄ ale tylko w znaczeniu uczuć, żadnej fizyczności." Tak jakby Twój długoletni związek miał być wzorem dla całego społeczeństwa, a każde odstępstwo od tego wzoru musiało być piętnowane. Heteroseksualiści też zdradzają, piją, biorą narkotyki.

Nikt już nie musi "odsłaniać tajemnic gejowskiego życia", to już nie jest tabu, nawet w Polsce. Sam film nie zrobił na mnie dużego wrażenia, scenariusz nie był doskonały, inne elementy także pozostawiały wiele do życzenia, ale będę bronić tego typu filmów przed takimi komentarzami, bo takie obawy w stylu "co sobie pomyśli pani Kowalska" świadczą o pewnego rodzaju kompleksach i są krzywdzące dla czasem naprawdę dobrych obrazów (wspomnę choćby fenomenalne Queer As Folk zlinczowane początkowo przez przestraszonych gejów).

Zgadzam się, świetnie powiedziane, jak widać hipokrytów nam nie brakuje :-)

Dlaczego nazywasz mnie hipokrytą? :)

A jak inaczej określić sytuację, gdy ktoś kto z zasady powinien lubić widok męskiego ciała, twierdzi, że w filmie niepotrzebnie ukazuje się szczegóły anatomii ;-)
Chłopie, po pierwsze żadnych "szczegółów anatomii" w tym filmie nie było, nie wiem co cię tak zniesmaczyło.
Po drugie seks jest integralną częścią życia bohaterów i niepokazanie tej sfery ich życia "bo co ludzie pomyślą", było by właśnie hipokryzją.
To film dla dorosłych i o dorosłych, więc typowe hollywoodzkie pokazywanie ognia w kominku zamiast kawałka pupy, to dopiero był by idiotyzm.
Powstała masa lepszych lub gorszych filmów epatujących seksem, nagością, perwersjami, przemocą itp i jakoś nikt nie mówi "ojej co sobie widzowie pomyślą o tych wstrętnych heterykach", wiec twój zarzut najwyraźniej wynika z tego, że pokazano realistycznie życie gejów.
A tak poza tym Ira jasno stwierdził, że jest to właściwie film autobiograficzny, ukazuje jego własne przeżycia, tym samym Twoje zarzuty, że film pokazuje bzdury raczej Tobie wystawiają marną ocenę a nie autorowi scenariusza.

"Anatomia męskiego ciała" pojawia się w filmie. Mnie nie odpowiada, Tobie widocznie pasuje, wolna wola. A argument, że "ktoś kto z zasady powinien lubić widok męskiego ciała, twierdzi, że w filmie niepotrzebnie ukazuje się szczegóły anatomii" jest idiotyczny.

Pojawiły się informacje, że ten film jest autobiografią reżysera. Zapytano go o to po seansie. Uśmiechnął się i powiedział, że tylko pewne elementy. Jeden z bohaterów filmu został jego mężem, wspólne pracowali nad filmem. Większość to fikcja.

Inne Twoje zarzuty pozostawiam bez komentarza. Mamy różne opinie o filmie, różne postrzeganie gejowskiego świata i niech tak zostanie.

No i dlatego argument o anatomii czy "szczegółach anatomii' podałem z przymrużeniem oka!
Całe szczęście, że mamy różne opinie, inaczej świat byłby nudny, pozdrawiam.

Pozdrawiam również :)

zazdroscic tylko takiego związku... ja z kolei stykam sie w wiekszosci tylko z takimi zachowaniami... filmu nie widzialem ale po opisie wydaje sie dosyc prawdziwy

Istotnie, film rozczarowuje, bynajmniej nie ze względu na (nie)wiarygodność psychologiczną postaci czy płynność fabularną, ile raczej przez - jak to celnie wypunktowałeś - tematyczne rozdygotanie. Niemniej, nie jest to dostateczna przesłanka by skreślać całość, czy upatrywać weń niepochlebnego obrazka.

Osobną kwestią spotkanie z reżyserem. Zastanowiło mnie skąd - staram się znaleźć możliwie neutralne określenie - tak jednoznaczna reakcja na obecność "szczegółów anatomii męskiego ciała"? Czy nie jest aby tak, iż jest to konsekwentnie prowadzony element konstytutywny dla pewnej estetyki, podług której starano się zrealizować film? Przypadkiem nie jest to wyważony flirt z ikonograficznym kanonem subkultury gejowskiej, na swój sposób scalającymi jej widmowe ciało fantazmatami (nie bez znaczenia miejsce akcji, tematyka jaką w swej twórczości zajmuje się Erik)? Myślę, że warto mieć na uwadze, iż film powstał poza Polską, a przy jego realizacji kierowano się innymi względami niż wyłączna troska o wizerunek takiej czy innej społeczności/mniejszości. Wreszcie, inaczej chyba projektowano twór, który wypada określić "widzem modelowym", różnym od każdego konkretnego widza zasiadającego w fotelu kinowym. Inaczej, ponieważ - w mym przekonaniu - nie idzie postawić znaku równości między widzem tu, uogólniając - w Europie, czy za oceanem.

Wolę nie przypisywać, ani próbować zgadywać, co widz w filmie odnajdzie (osobną kwestią: kto się na niego wybierze?). Jestem zdania, że zadecyduje o tym, to, z czym ów przyszedł, towarzysząca od początku do końca intencja. Takie prawo interpretacji. Na domiar złego niech się mają z pyszna biorący świat przedstawiony za coś typowego. Ufam w mądrość ludzi, toteż zakładam, że dostrzegają oni, iż przedstawione stanowi raczej studium przypadku któremu do ogólności jeszcze daleko (tak w filmie Sachsa, jak wielu innych o podobnej tematyce).

To jest niesamowite, że jeśli się pokaże męskie ciało, to jest to w naszej kulturze postrzegane jako wulgarne; tymczasem, gdyby kobiety paradowały cale nago - byłoby to najprawdopodobniej neutralne. Kolesie w filmie po prostu są czasem nago, ale nie czuć, by film epatował jakąś tam anatomią. Po prostu - są nadzy chłopcy. I w sumie podoba mi się to, że męskie ciało powoli zaczyna być dostrzegane.

Poza tym - uważam, że miłość to nie tylko ta szczęśliwa i spełniona. Obejrzawszy ten film jestem przekonany, że film był właśnie o miłości. A to, że miłość i związki są takie, jak powaleni jesteśmy, to już prawda nie od dzisiaj znana. Niestety - problemy bohaterów przerosły. Ale trudno doszukiwać się zdrowej decyzyjności w osobie uzależnionej od narkotyków. Bardziej zastanawiający jest Eryk - jego chęć i potrzeba opiekowania się. Ale zawsze tak jest, że drugi partner zaspokaja jakoś nasze zdrowe/niezdrowe potrzeby. Mimo wszystko, takiej męki bez miłości znieść 10 lat się nie da.

Również uważam że nie warto jest oglądać filmu o zboczeńcach!

A jednak wszedłeś na profil tego filmu i napisałeś to, co napisałeś. Tak więc albo go obejrzałeś, albo zobaczyłeś reklamę i chciałeś się sprzeciwić jego oglądaniu. To drugie nie jest możliwe, bo filmu w kinach nie ma już od, hmm, pół roku?, zaś ale kino+ nie emitowało ostatnio powtórki.

Kryptocioty są wk****.

Nie pomyślałeś o tym że jest na stronach w sieci do pobrania.A dlaczego to piszę? ,dlatego ponieważ denerwuje mnie propagowanie przez media i państwo zboczeń jako normalność.
Filmu nie obejrzałem i nie zamierzam.O pedziach widziałem tylko ten oskarowy nie pamiętam tytułu.
A ty człowieku nie nazywaj kogoś ''kryptociotą'' bo może sam nią jesteś i masz z tym problem.
Sam oglądałeś ten zboczony film a do mnie pijesz że jestem przeciwnikiem gejostwa

''film o nałogu, alkoholu, narkotykach i kłamstwie - miałem wciąż w głowie jedno pytanie: czy reżyser chce, żeby widzowie zapamiętali po wyjściu z seansu, że właśnie tak zachowują się geje? Bo taki był przekaz filmu. Przesiadują na seksliniach, pękają im zwieracze od nadmiaru seksu, który uprawiają praktycznie bez przerwy, nawet z przygodnymi partnerami''
Choć nie oglądałem jednak czytając twój opis myślę że reżyser w 100%pokazał prawdę.Co innego może się dziać z ludźmi żyjącymi w grzechu. Sodomia to grzech!
Ale każdy ma szansę się nawrócić

Nie mam ochoty z tobą dyskutować, kryptopedale.

"Sodomia to grzech!"

Powołujesz się na Pismo Święte. Tak naucza Bóg? To zobacz, czego jeszcze Bóg uczy w ST:

"16 Dalej Pan powiedział do Mojżesza: 17 «Tak mów do Aarona: Ktokolwiek z potomków twoich według ich przyszłych pokoleń będzie miał jakąś skazę, nie będzie mógł się zbliżyć, aby ofiarować pokarm swego Boga. 18 Żaden człowiek, który ma skazę, nie może się zbliżać - ani niewidomy, ani chromy, ani mający zniekształconą twarz, ani kaleka, 19 ani ten, który ma złamaną nogę albo rękę, 20 ani garbaty, ani niedorozwinięty, ani ten, kto ma bielmo na oku, ani chory na świerzb, ani okryty liszajami, ani ten, kto ma zgniecione jądra. 21 Żaden z potomków kapłana Aarona, mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. On ma skazę - nie będzie się zbliżał, aby ofiarować pokarm swego Boga. 22 Jednakże wolno mu jeść pokarm swego Boga, zarówno święty, jak i najświętszy. 23 Tylko nie będzie podchodził do zasłony i nie będzie się zbliżał do ołtarza, bo ma skazę. Nie będzie bezcześcił moich świętości, bo Ja, Pan, jestem tym, który je uświęca!»
24 Mojżesz powiedział to Aaronowi, jego synom i wszystkim Izraelitom."
Kpł 21, 16-24

"5 Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego. (...) 9 Nie zasiejesz w twojej winnicy dwu gatunków roślin, aby wszystkie nie zostały uznane za święte: nasiona posiane i zbiory w winnicy. 10 Nie będziesz orał razem wołem i osłem. (...) 13 Jeśli ktoś poślubi żonę, zbliży się do niej, a potem ją znienawidzi, 14 zarzucając jej złe czyny, i zniesławi ją mówiąc: «Poślubiłem tę kobietę, a zbliżywszy się do niej, nie znalazłem u niej oznak dziewictwa», 15 wtedy ojciec i matka młodej kobiety zaniosą dowody jej dziewictwa do bramy, do starszych miasta. 16 Ojciec młodej kobiety odezwie się do starszych: «Dałem swą córkę temu człowiekowi za żonę, a on ją znienawidził. 17 Oto zarzuca jej złe czyny, mówiąc: "Nie znalazłem u córki twej oznak dziewictwa". A oto są dowody dziewictwa mej córki» i rozłoży tkaninę przed starszymi miasta. 18 Wtedy starsi miasta wezmą tego męża i ukarzą go. 19 Skażą go na sto [syklów] srebra i dadzą je ojcu młodej kobiety, gdyż okrył niesławą dziewicę izraelską; pozostanie jego żoną i nie będzie jej mógł całe życie porzucić. 20 Lecz jeśli oskarżenie to okaże się prawdziwym, bo nie znalazły się dowody dziewictwa młodej kobiety, 21 wyprowadzą młodą kobietę do drzwi domu ojca i kamienować ją będą mężowie tego miasta, aż umrze, bo dopuściła się bezeceństwa w Izraelu, uprawiając rozpustę w domu ojca. Usuniesz zło spośród siebie. 22 Jeśli się znajdzie człowieka śpiącego z kobietą zamężną, oboje umrą: mężczyzna śpiący z kobietą i ta kobieta. Usuniesz zło z Izraela. 23 Jeśli dziewica została zaślubiona mężowi, a spotkał ją inny jakiś mężczyzna w mieście i spał z nią, 24 oboje wyprowadzicie do bramy miasta i kamienować ich będziecie, aż umrą: młodą kobietę za to, że nie krzyczała będąc w mieście, a tego mężczyznę za to, że zadał gwałt żonie bliźniego. Usuniesz zło spośród siebie."
Pwt 22,5-24

"22 Tymczasem, gdy oni rozweselali swoje serca, przewrotni mężowie tego miasta otoczyli dom, a kołacząc we drzwi rzekli do starca, gospodarza owego domu: «Wyprowadź męża, który przekroczył próg twego domu, chcemy z nim obcować». 23 Człowiek ów, gospodarz domu, wyszedłszy do nich rzekł im: «Nie, bracia moi, proszę was, nie czyńcie tego zła, albowiem człowiek ten wszedł od mego domu, nie popełniajcie tego bezeceństwa. 24 Oto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona, wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne, tylko mężowi temu nie czyńcie tego bezeceństwa» 25 Mężowie ci nie chcieli go usłuchać. Człowiek ten zatem zabrawszy swoją żonę wyprowadził ją na zewnątrz. A oni z nią obcowali i dopuszczali się na niej gwałtu przez całą noc aż do świtu. Puścili ją wolno dopiero wtedy, gdy wschodziła zorza. 26 Kobieta owa, wracając o świcie, upadła u drzwi owego męża, gdzie był jej pan, i pozostała tam aż do chwili, gdy poczęło dnieć. 27 Pan jej, wstawszy rano, otworzył drzwi domu i wyszedł chcąc wyruszyć w dalszą drogę, i ujrzał kobietę, swoją żonę, leżącą u drzwi domu z rękami na progu. 28 «Wstań, a pojedziemy!» - rzekł do niej, lecz ona nic nie odpowiadała. Usadowiwszy ją przeto na ośle, zabrał się ów człowiek i wracał do swego domu. 29 Przybywszy do domu, wziął nóż, i zdjąwszy żonę swoją, rozciął ją wraz z kośćmi na dwanaście sztuk i rozesłał po wszystkich granicach izraelskich. Wysłańcom swoim dał następujące polecenie: «Czy kiedykolwiek widziano podobną rzecz, począwszy od dnia, kiedy Izraelici wyszli z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego? Zastanówcie się, naradźcie się i wypowiedzcie!» 30 A wszyscy, którzy to widzieli, mówili: «Nigdy podobnej rzeczy nie było i nie widziano, od kiedy Izraelici opuścili Egipt, aż do dnia dzisiejszego»."
Sdz 19,22-30

Argumentu o Sodomie używają tylko faszyści i ćwierćinteligenci, którzy nie wiedzą, co tak naprawdę wydarzyło się w Sodomie, a poza tym nie znają książki o nazwie Biblia, czyli nie wiedzą, ile bzdur się w niej znajduje. Poczytaj, może przejrzysz na swoje faszystowskie oczka.

Pismo Święte zakazuje też obsiewania pola dwoma rodzajami ziarna pod karą śmierci, zakazuje jedzenia wszystkiego "z krwią", Bóg zakazuje też obcinania włosów i obcinania brody; Mojżesz miał dostać to prawo od Boga. Pismo Święte to książka pełna absurdów.

"19 Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków bydląt. Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici. (...) 26 Nie będziecie jeść niczego z krwią. 27 Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody."

Skoro powołujesz się na Sodomę jako przykaz od Boga to wypełniaj również inne bzdety biblijne, do których powołuje cię Bóg.
Na przykład nie jedz niczego z krwią, nie gól się, nie obcinaj włosów.

''Zbawi się ten, kto będzie się chciał zbawić a zechce uniknąć potępienia poprzez unikanie grzechu za życia. Co gorsza, ktoś, kto nie chce się ani zbawić, ani potępić - to się potępi. Pan Bóg powiedział o letnich, że ich wypluje z ust swoich...''

Amen. Odpie*dol się od gejów. I przestań się strzyc, "tak mówi Pan".

Pozdrawiam.

Zaraz zaraz, to nie jest z Pisma Świetego hahahah

Oj dziecko, dziecko hahahaha

(Mt 15) Jezus powiedział ''Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym"
Co do długiej brody to chyba tylko na islamistów i żydów wyznania Mojżeszowego padło.

Mateusz miał chyba na myśli także tych katoli, którzy wyzywają bliźnich od "zboczeńców". A cytowane przeze mnie fragmenty dotyczą nie tylko islamistów i Żydów, ale również katoli takich jak ty, bo to przecież Stary Testament - z Biblii Tysiąclecia katolickiej zaczerpnięte.

A więc skoro w życiu kierujesz się zasadami biblijnymi (patrz: Sodoma i Gomora) to po całości, a nie wybiórczo. Bóg zakazał się golić, jeść z pola, które było obsiewane wielokrotnie innym ziarnem. Mało tego - jak obcy wyciąga łapę po twoją kobietę to masz mu na to pozwolić, a potem ją poćwiartować i rozesłać jej zwłoki na wszystkie strony świata. Tak naucza Pan.

Skoro kierujesz się w życiu zasadami biblijnymi to po całości, nie wybiórczo.

Coś ci się pomieszało?Nie jesteś nawet katolikiem a uważasz siebie za znawcę i chcesz kogoś uczyć.
Goń się..........

A tak poza tym to masz krótką pamięć, że już nie pamiętasz że pierwszy zacząłeś wyzywać
Bez odbioru

Skoro chcesz pouczać innych sam musisz być bez skazy.

A to tylko katolik ma monopol na Biblię, dzieciaku? :)

O Sodomie to jest to ,ty zaś odwracasz uwagę i negujesz ten fakt
''Bóg wysłał do Sodomy dwóch swoich aniołów, którzy spędzili noc w domu Lota. Zanim jeszcze poszli spać, mężczyźni z miasta otoczyli dom Lota, by współżyć z jego gośćmi. Lot oferował im w zamian swe dwie córki – dziewice, jednak oni odmówili. Wtedy zaryglował drzwi domu. Kiedy nadal dobijali się do drzwi i chcieli je wyważyć, aniołowie, którzy przybrali postać ludzką, porazili ślepotą wszystkich owych mężczyzn. Oznajmili też Lotowi, by zebrał wszystkich najbliższych w swoim domu, bo rankiem miasto ma być zniszczone.''
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sodoma_i_Gomora

Neofaszyści argumentują swoją nienawiść do homoseksualistów tym, że Bóg w Starym Testamencie ukarał Sodomitów za praktyki homoseksualne.

Ci sami neofaszyści nie rozumieją, że w Starym Testamencie Bóg karał również za obsiewanie pola innym ziarnem naprzemiennie, albo za golenie brody i włosów, czyli sprzeciwienie się Jego woli i woli Mojżeszowej. Tego neofaszysta nie pojmuje. Ale powinien.

Powtórzę: skoro idziesz przez życie wedle zasad Starego Testamentu - nie wolno ci golić włosów, nie wolno ci bzykać twojej dziewczyny w prezerwatywie, bo taki stosunek doprowadza do wylania nasienia, a według Boga ze Starego Testamentu męskie nasienie jest święte (historia Onana).

Tak poza tym -wszystko u Ciebie w prządku ???

Zgadzam się niestety z autorem postu,film trochę przekombinowany.Twórca chyba chciał jak najbardziej zaszokować widza i pewnie w dużym stopniu się to udało.Film ma kilka fajnych momentów ,ale cały wyraz jest niestety negatywny.Gdzie tu historia o miłości skoro wygrywa postawa Igora i jego światopogląd.W końcu reżyser sam się podpisał pod jego słowami ,że "każdy lubi jeść na mieście".Film próbował poruszać ciężkie tematy i wznieść się na nieco wyższy pułap niz większość kina tego rodzaju.Niestety wyszło nieco inaczej i film stał się dość płytki.

Dobrze to skomentowałeś.

bo irytujące jest to ,ze kino zamiast przełamywać stereotypy coraz bardziej je utrwala.Szczególnie boli ,ze jest to kino nazywane "artystycznym" :/

Wypowiadający się w wątku powyżej zarzucali mi, że jestem nadwrażliwy, bo film pokazuje samą prawdę. Może i pokazuje prawdę, ale według samego autora film jest przede wszystkim o miłości. Widzowie po seansie premierowym w Warszawie dziękowali mu za "piękny film o miłości". A ja tu miłości... nie dostrzegłem. Seks, seks, seks i jeszcze raz zdrada.

ja z tego co dałem radę wyczytać to wypowiadający sie w wątku nie zabardzo nadawali sie na jakąkolwiek dyskusję.Pewnie ciesza sie ,że powstaja filmy o tematyce gej bo się wtedy dowartościowują.Tylko nie chodzi o to ,żeby wpychać ludziom do łbów jak najwięcej ,zeby sie poprostu przyzwyczaili i zaczeli tolerować-trzeba ich nauczyć rozumieć to zjawisko.Film omawiany nie uczy ani nawet nie poucza.Film zdaje się być kaprysem reżysera-a jak z kaprysami bywa,nie każdy robi dobrze dla człowieka jak sie go spełnia :(

Zupełnie inaczej odebrałem ten film. Już dawno przestałem oceniać filmy w kategoriach ocieplania wizerunku gejów w społeczeństwie. Pewnie jeszcze kilka lat temu byłbym zły, że ktoś tworzy film, w którym geje nie są miłymi chłopaczkami z sąsiedztwa. Może 20-30 lat temu kino pełniło taką funkcję, oswajało "potwora". I już! Koniec!
Film odebrałem jako analizę związku dwojga ludzi, w tym przypadku chłopaków (ale mogła to równie dobrze być para hetero lub les), gdzie była i miłość (a jakże!) i rezygnacja i wypalenie.
PS: Sam jestem w związku od 12 lat i Wam życzę pomyślności :-)

Johnny, dziękuję Ci :)

Tak jak napisałem na początku - uczestniczyłem w spotkaniu z reżyserem, z którego wynikało, że ten film opowiada o miłości. Ja tu uczucia nie dostrzegam i może dlatego się tak "zapieniłem" na początku.

Ja dostrzegam: może nie ze strony Paula, ale ze strony Erika jak najbardziej. :)

Jak dla mnie ten film był też o miłości, ale nie tylko. Wątek ich związku ciągnął się przez cały film i myślę, że się kochali....ale nie bardzo rozumiem ich postępowanie - umawianie się i sypianie z kim popadnie.To działało trochę tak na za zasadzie "o, mój facet mnie wkurzył, to idę się przespać z kimś innym".
I muszę trochę przyznać Ci rację (przynajmniej jeżeli chodzi o Polskę), ludzie którzy mają stereotypowe poglądy na temat gejów, nie znają ich, mogą niestety odebrać ten film jako portret typowej pary.
A tak poza tym, film wydał mi się nudny, spodziewałam się czegoś więcej, większych emocji. Końcówka trochę bardziej mnie poruszyła. Prawdę mówiąc, gdyby to była historia pary hetero, pewnie wyłączyłabym po 15 minutach ;) A tu z ciekawości i ze względu na zainteresowanie tematem obejrzałam do końca.

Oj tam, geje są różni, więc bez przesady. :)
Poza tym film pokazujący gejów nie musi pokazywać ich wyłącznie jako chodzących po ziemi aniołków. :P

Film jest świetnie zrealizowany, a Lindhardt jest znakomity. Właściwie chciałem się do czegoś przyczepić, ale nie ma do czego. :P

Film jest tendencyjny. Geje są przedstawiani dwojako w tego typu filmach: "niespełniona, weekendowa miłość" lub "zdrady, związki, nałogi, hiv".

Dużo homo sie tak zachowuję A nawet gorzej. Jakbyś pochodził po klubach gejowskich to bys sie napatrzył. Są tam też darkroomy