A jak dla mnie bardzo prawdziwy i to, że mało "przyjemny" to jednak kawałek przyzwoitego kina.
Ja też uważam, że film naprawdę niezły, poza tym - jest prawdziwy; historia, którą przedstawia jest absolutnie możliwa. Ocena na Filmwebie jest mocno zaniżona.
Nie tylko na filmwebie. Dziś na filmwebie jest ocena 5,8 - a na imdb niewiele więcej, 5,9. Wielkie zdziwienie. Ja osobiście oceniam ten film 7/10, czyli porządne kino...
Kto by się tam przejmował Filmwebem czy IMDB (gdzie ma teraz 6,3, tak na marginesie :P )? :P
Na rottentomatoes ma 90%:
http://www.rottentomatoes.com/m/keep_the_lights_on/
Na metacritic 79:
http://www.metacritic.com/movie/keep-the-lights-on
Ci się znają. :P
Film prawdziwy, rzeczowy, bez słabych punktów, z b. dobrą rolą Lindhardta (co piszę z lekkim zdziwieniem, bo jego ostatnia rola geja, jaką widziałem - w "Braterstwie" - była taka sobie :P ). Zdecydowanie warto. :)